Szukaj u nas

wtorek, 1 grudnia 2015

Korres rozgrzewa myśli

Kilka ostatnich dni nie zachęca mnie szaleńczo do wychodzenia z domu. Jednak codziennie dzielnie zawijam się po uszy szalem, naciągam czapkę na oczy i daję się porwać pogodzie za oknem. Muszę przy tym wyglądać, jak niesiony wiatrem ozdobny wełniany pompon.

http://oryginaly.com/


W trudne poranki potrzebuję wprowadzić odrobinę harmonii. Dopieścić się. Parzę kawę w ukochanej osmolonej kawiarce. Jem coś z menu na dni beznadziejne i wymagające dodatkowej czułości. Macie takie ukochane potrawy, które witacie na stole z dziecięcą radością?

Nie starcza już czasu na wysiadywanie w obłokach piany wydobywających się z wanny. Biegnę pod ciepły prysznic z wypełnionym olejkami żelem Korresa. Mogę się rozkoszować chwilą przestrzeni tylko dla mnie. Zamykam oczy. Oddaję się wielkiej przyjemności. Zapach słodkich i gorzkich cytrusów roznosi się w całej rozgrzanej łazience.

Na te kilkanaście minut porannej pospiesznej toalety zmieniam mikre mieszkanko w śródziemnomorski gaj. Rozgrzany, soczysty swoimi owocami. Czuję ciepłe promienie greckiego słońca na twarzy. Głęboko lekko oddycham. Moment relaksu ładuje mnie pozytywnie na resztę dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz