Szukaj u nas

niedziela, 14 kwietnia 2013

Warsztaty perfumeryjne z Sabbath

Przygotowania były. :-) Oczywiście powinnam napisać, że pełen profesjonalizm, bułka z masłem, ale byłoby to niezgodne z prawdą. Po pierwsze taka osobistość, jak Sabbath, to duże wyzwanie. Moja praca jest moją wielką pasją od 20 lat, więc mogę śmiało stwierdzić, że Sabbath jest niezwykle fachowa. Dla mnie praca z taką profesjonalistką jest przyjemnością, ale też wyzwaniem. Do tego miałam spotkać nieznanych mi ludzi, pasjonatów, których stopnia  zaawansowania wiedzy przecież nie znałam. Trema była.

Spotkanie odbyło się w Czekolada Cafe, w moim mieście. Maleńka salka zagwarantowała niezwykle przytulny klimat. Dzięki temu zestawieniu czułam się troszeczkę raźniej. Resztki wahania minęły, gdy pojawili się pierwsi uczestnicy. Również troszeczkę zakłopotane, ale z szerokimi uśmiechami na twarzy.

Kiedy Sabbath rozpoczęła swoją opowieść, przeplataną aromatami przeróżnych składników perfum, po stresie nie było już śladu. Słuchałam z zaciekawieniem kolejnych opisów - podobnie jak wszyscy uczestnicy chłonąc informacje i układając w głowie kolejne ciekawe historie. Trzy godziny minęły błyskawicznie. Kawiarnię opuszczaliśmy z wypiekami na twarzy.

Mam nadzieję, że to początek serii spotkań. Dla mnie świat perfum to baśń tysiąca historii, w której każdy znaleźć może swoje ścieżki.

Do czegoś jednak muszę się przyznać. Z emocji zapomniałam zrobić zdjęcia, więc wykorzystam te udostępnione przez Piratha.

http://perfumomania.wordpress.com/

Szczęśliwa nagrodzona odbiera Ramon Molvizar.


4 komentarze:

  1. Witam serdecznie. Czytałam u Sabbath, jak i u Piratha. Same superlatywy i wrażenia bardzo pozytywne. Miejmy nadzieję, iż takie spotkania staną się tradycją, bo pasjonatów tematu nie brakuje. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzę o kontynuacji tym bardziej że na szczęście mistrzowie zapachów tworzą nowe kompozycje ;-)

      Usuń
  2. Ja czekam niecierpliwie na nastepne warsztaty może wtedy już uda mi się dojechać na nie?? :)

    OdpowiedzUsuń