Szukaj u nas

środa, 20 czerwca 2012

Gardenia-d'Isabey Paris

Dzisiaj mogę w końcu napisać o tym arcydziele wśród zapachów. Dałam sobie trochę czasu na testowanie na sobie i rozmowy z klientkami bo tak naprawdę nie wiedziałam co myśleć jako zagorzały miłośnik wanilii dostał mi się klasyk o zupełnie innej "barwie zapachów" chociaż przyznaję :-) ta złota buteleczka do mnie "trafia".
Ale od początku, 1924rok powstania, przepiękne flakony bogato zdobione przez wybitnych artystów. O tym jednak już pisałam przy okazji dwóch pozostałych klejnotów marki.
W deklarowanym składzie znajdziemy naturalne esencje, jak: ylang ylang, jaśmin, absolut z róży, irys, wzbogacony indyjskim drzewem sandałowym. I oczywiście tajemnicza gardenia. Dlaczego tajemnicza przecież można ją znaleźć w przydomowym ogródku? Otóż ten delikatny kwiat zawsze był dla mnie zagadką, często używany w kompozycjach z innymi składnikami na tyle pozwala odebrać sobie pierwszeństwo że wydaje się być zupełnie innym zapachem i dlatego można rzec że "gardenia, gardenii nie równa". Gardenia d 'Isabey to majstersztyk, po aplikacji intensywność zapachu powoduje odurzenie, jest jak ulewa mokra i soczysta, jak wizyta w upalny wieczór w egzotycznym ogrodzie pełnym kwiatów spowijających swoją wonią zdezorientowanych przybyłych. To kremowa miękka otulina chociaż drzewo sandałowe i ylang ylang twardo trzymają na ziemi.
To elegancja w pełnym wymiarze, czysta i kompletna. Zapach pachnący luksusem.
Dodatkowo muszę donieść że utrzymywał sie nawet po kapieli.
Zdecydowanie polecam, wart jest swojej ceny.
http://oryginaly.com/isabey/363-fleur-nocturne-edp-50-ml.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz