Szukaj u nas

piątek, 25 maja 2012

Pyszności........Vanille Apricot


 Prawie dwadzieścia lat pracy w zapachach nauczyło mnie że gusta się zmieniają i że dla mnie na chandrę najlepsza jest wanilia. Kilka lat temu znalazłam zapach Vanille Apricot marki Comptoir Sud Pacifique. Początkowo dostępna była w sieci a później trafiła do perfumerii tradycyjnych ( czyli do mnie). Jakiś tydzień stała grzecznie w linii na półeczce i drażniła mnie swoją metalową buteleczką w kształcie pocisku i to na dodatek srebrną, be:-(.
 Mam taka zasadę że nowych zapachów uczę się codziennie jednego, próbuję intensywności, jak długo się utrzymuje,  pokazuje zaprzyjaźnionym klientom, itd. Jakie było moje zdziwienie kiedy nadeszła chwila na VA i nagle ta ciepła nuta znanej nam wszystkich słodyczy zawładnęła moimi zmysłami. W głowie powstała natarczywa myśl "co to jest" takie, dalekie gdzieś z dziecięcych lat, milutkie, mięciutkie...........przecież to tylko wanilia mogła być wszędzie. W kuchni, ciastkarni?
 Nie, to zapach lodów bakaliowych, które nakładała Pani z okienka na upieczony wafelek. 
Lody trzeba było szybko zjadać bo słońce roztapiało je i stróżki spływały na sukienkę........
Dzisiaj wyciągnęłam buteleczkę żeby wytrzymać przymusowe zakupy w olbrzymim centrum. Zapach towarzyszył mi jak przyjaciel umilając przepychanie się miedzy śpieszącymi się ludźmi. Ogrzewał jak ciepły sweterek wieczorem gdy chłodek dokuczył na parkingu. A najlepsze jest to, że jutro w szafie" przywita" mnie rano szal pachnący tym fantastycznym waniliowym zapachem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz