Milutko, upał trochę złagodniał więc wracam do zabawy w słodycze:-) Moje poszukiwania wanilii są już chyba pod obsesję podchodzące ale jakiegoś fioła trzeba mieć.
http://oryginaly.com/zapachy-eau-de-toalete/519-vanille-divine-des-tropiques.html
Butelka metalowa, naklejka kolorowa od kilku miesięcy zachęca swoją prostotą. Produkt marki, która
o wanilii może powiedzieć bardzo wiele i zapach pięknego storczyka przedstawiła na wiele sposobów.
Butelka metalowa, naklejka kolorowa od kilku miesięcy zachęca swoją prostotą. Produkt marki, która
o wanilii może powiedzieć bardzo wiele i zapach pięknego storczyka przedstawiła na wiele sposobów.
Noire du Mexigue- poczatek ciepła wanillia po chwili świeżością dzieli się bergamotka by otoczyć nas jaśminem i różą (dla mnie zbyt mydlany). Na koniec miejsce zajmuje patchuli i tak już zostaje. Takie "drewniane połączenie" długo szukałam co mi przypomina ten niski zapach i teraz już wiem:-) To zapach drewnianej miski z której znikły wszystkie ciasteczka z olejkiem waniliowym.
Zapach utrzymuje się dość długo polecam zdecydowanie amatorom jaśminu i patchuli. Osobiście "czarna orchidea" milsza jest dla mnie w kremach i balsamach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz